Wirtualny Zaborów

Adam

Co na miejscu po starym Łosiu?

Może nowy, młody, prężny Łoś, z salką dla dzieci na urodziny, z drugą na bilard, z dużym grillem - kominkiem pośrodku tak jak w górach (na zimę), aby obsiąść wkoło, piec szaszłyki czy kiełbaski (kupione w barze od obsługi, żadne tam takie...), może z drugim grillem na zewnątrz i kilkoma ławami, stołami - na letnie wieczory...
Zobaczcie jakie powodzenie maja kurczaki w Borzęcinie!
PROPONUJĘ AKCJĘ - MY CHCEMY NOWEGO ŁOSIA

ewela · Gość

Ja jestem za Smile

Jeszcze do tego jakiś porządny klub by się przydał Wink

ckwadrat

To nie jest najlepsze miejsce na klimatyczną knajpę. Chcielibyście (z dziećmi!) przesiadywać w spalinach przy ruchliwej drodze? Kiedy hektary lasu niedaleko.. Ja nie bardzo. Gdzieś przy Leśnej w Wiktorowie, z lasem za plecami, jak najbardziej! Tak jak mówił na debacie Tołoczko, w Łosiu kilka razy zmieniali się właściciele i wszyscy plajtowali! On mówił, że to jakieś złe fatum. Ale moim zdaniem, to miejsce się do czegoś takiego po prostu zupełnie nie nadaje.

Adam

Aby knajpa mogła istnieć, muszą byc klienci, czyli musi byc dobrze widoczna i skomunikowana. Ten barak, który był Łosiem nie dawał szansy na dobry klimat. Ogródek może być od tyłu (w czym wiejski krajobraz jest gorszy od Lasu?).
Może poprzedni operatorzy Łosia nie wstrzelili sie w klientelę? Przyjeli model najszybszego zarobku - czyli pyfo (i nie tylko) dla miejscowych diabłów - a tu ludzie sie zmieniają... Gospoda z wyszynkiem kategorii minus drugiej już nie działa... Kurczaki z rożna (obecnie wzbogacone o kebabę/gyrosa) rosną że aż hej, mimo że przy drodze...
Mysle, że knajpa musi mieć taki poziom, by chętnie bywali w niej np. nauczyciele - czyli nie droga i nie mordownia, za to z klimatem. Wtedy i młody diabeł tam wpadnie, i proboszcz, i kierowca po drodze zajedzie na objad, i mamuśki urządzą dzieciom imienienki...

Marzena B.

podziwiam cię zA TWÓJ OPTYMIZM,,,,,, jak długo mieszkasz na terenie naszej gminy?

jedna knajpka już taka była ( i też bliżej lasu), chociaż właściciele się starali bardzo by to nie była mordownia to i tak po jakimś czasie upadła..... Sad

Niewątpliwie by się przydało..... zgadzam się, próbować też trzeba.... ale szanse są minimalne niestety....

Łoś · Zakręcony Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

mnie najbardziej interesuje czy te fundamenty tak zostaną czy nie ?

Ana

Adam

A ja mam w ... no gdzies tam mam fundamenty - mnie interesuje gdzie mógłbym pójśc z dziewczyną albo ze znajomymi na pierogi i padlinke z grilla

Łoś · Zakręcony Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

a ja nie mam w ... gdzieś tam bo tam na rowerze jeździłem i spoko by było jakby te fundamenty zostały Razz

Mirass

No padlinkę to ja mogę zrobic, nawet uwedzić - ale te pierogi !!!! Embarassed